Przeglądając menu zauważyliśmy,że ceny były bardzo przystępne. Znacznie różniły się od tych w restauracjach znajdujących się najbliżej głównych atrakcji turystycznych Rzymu. Nabraliśmy więc ochoty na włoskie makarony. Każdy z nas wybrał dla siebie coś innego. Podczas składania zamówienia okazało się, że uśmiechnięta Pani która przywitała nas w progu restauracji jest polką i prowadzi tę restaurację wraz ze swoim mężem, który z pochodzenia jest Włochem. Pani Emilia, bo tak miała na imię, poleciła nam także białe wino domowej roboty. Oczywiście przystaliśmy na tę propozycję bez wahania i nie pożałowaliśmy. Wino zasmakowało nam tak bardzo, że od razu postanowiliśmy zakupić solidny zapas na wieczór ;-)
Jeżeli chodzi o jedzenie, nawet nie wiem jak je opisać żeby odzwierciedlić smak potraw. Każde danie było po prostu przepyszne. Nigdy dotąd nie jadłam tak świeżych i delikatnych makaronów. Sosy do nich dobrane były wyśmienite, kremowe i idealnie doprawione. Calzone, które zamówiłam także nie odbiegało smakiem od poprzednich dań.
Po obiedzie zgodnie stwierdziliśmy, że nie możemy wyjść nie jedząc deseru. Zamówiliśmy lody oraz tradycyjny włoski deser panna cotta, który także okazał się strzałem w dziesiątkę. Pani Emilia poczęstowała nas także tradycyjnym likierem limoncello oraz ciasteczkami cantucci. Delektując się kolejną lampką pysznego domowego wina, zorientowaliśmy się, że siedzimy już w środku dobre trzy godziny. Atmosfera jaka panowała w restauracji nie pozwalała nam opuścić tego miejsca. Wchodząc, ze względu na wczesną porę, zastaliśmy pustą salę, która z biegiem czasu zapełniała się gośćmi. Ludzie wchodzili zmęczeni zwiedzaniem a wychodzili uśmiechnięci, najedzeni i zadowoleni a między nimi krzątała się pani Emilia, która z pasją i oddaniem obsługiwała każdego klienta. Muszę przyznać, że miała w sobie takie światło, które przyciągało ludzi do środka. My czuliśmy się jakbyśmy przyszli do niej na niedzielny obiad i zostaliśmy przyjęci naprawdę od serca.
Dlatego też z całego serca polecam tą restaurację. Będąc w Rzymie odwiedziliśmy ich mnóstwo, jednak ta, jako jedyna okazała się strzałem w dziesiątkę i to pod każdym względem. Jeśli jeszcze kiedyś dane mi będzie odwiedzić to cudowne miasto ponownie, zagoszczę do tej restauracji w pierwszej kolejności.
P.S wiem, że jakość zdjęć nie powala, ale nie miałam czasu bawić się w fotografa, ponieważ jedzenie stojące na stole kusiło mnie niemiłosiernie. Po prostu pstryknęłam zdjęcie i zabrałam się za jedzenie tych pyszności. Zapewniam, że na moim miejscu postąpilibyście tak samo ;-)
Ristorante
Le Lanterne
Via della Pilotta, 21
00187 Roma
http://www.lelanterneristorante.it/
wejście do resaturacji
wnętrze restauracji
Spaghetti alla Carbonara
Calzone con Prosciutto
Panna Cotta con Frutti di Bosco
Gelato Misto
Espresso
tradycyjny likier limoncello
pamiątkowe zdjęcie z panią Emilią
Ravioli di Ricotta e Spinaci in Salsa Rosa
Gnocchi di Patate con Camberi e Asparagi
Gnocchi di Patate Funghi Porcini e Vongole
Insalata di Mare
Gnocchi di Patate con Camberi e Asparagi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dodaj komentarz...